W miniony weekend kilka osób z kadry naszej drużyny wraz z Dębowym Szczepem wybrało się na "małą" wędrówkę po górach. Chodź czasem było ciężko, wszystko obracaliśmy w żarty i zapominało się o zmęczeniu i bólu nóg :) W tak doborowym towarzystwie moglibyśmy wędrować jeszcze następne 3, 7 dni...ewentualnie 9, lecz niestety trzeba było wrócić do szkoły, pracy i innych obowiązków :(Jak najwięcej takich wyjazdów!!! <3
Wszyscy nabrali nowej energii i chęci do pracy. Tysiące nowych pomysłów i planów. No i oczywiście cudownie spędzony czas w gronie przyjaciół! Czegóż chcieć więcej? :)
Już chyba 999999 raz oglądam wszystkie te zdjęcia i jeszcze mi się nie znudziły. Jak to się dzieje? Do tak wspaniałych miejsc wciąż chce się powracać, a jeśli się nie da to są chociaż zdjęcia... "Bo zdjęcia to wspomnienia, które dane jest nam trzymać w dłoniach... A wspomnienia są jak zdjęcia, które trzymamy w sercu."
Zostanie
Ile udźwignąłem
Na plecach ♥
pozdrawiam Ania ;)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz